10 ŻYCIOWYCH WNIOSKÓW Z SOLO PODRÓŻY DO SEWILLI
Podróżowanie w pojedynkę to coś więcej niż odkrywanie nowych miejsc – to przede wszystkim odkrywanie siebie. Sewilla, ze swoją ciepłą aurą, bogatą kulturą i niespiesznym rytmem życia, stała się idealnym tłem do mojej jesiennej wyprawy. Wyruszyłam z bagażem marzeń i chęcią oderwania się od codzienności, a wróciłam z głową pełną przemyśleń i sercem wypełnionym wdzięcznością
![]() |
Kiedy jeszcze nie wiedziałam, co przyniesie ta andaluzyjska solo podróż... |
Życie jest też po to, żeby było przyjemnie, zabawnie i na luzie. Mniej spiny, powinności i nadęcia.
Pierwsze chwile w Sewilli. Zdjęcie do tego wniosku stworzyło się samo. Przypadek? |
WNIOSEK #2
Jeśli to jaka jestem na prawdę jest dla ciebie problemem, przepracuj to sobie. Żyj i daj żyć innym.
Najbardziej nietypowa i kontrowersyjna atrakcja turystyczna w Sewilli. Ja uwielbiam! Za widoki. |
WNIOSEK #3
Pamietać o sobie i uwzględniać siebie w codzienności. Nawet w tak błahych kwestiach jak spacer po wąskim chodniku z parasolem. Nie być tą, która wciąż ustępuje miejsca. Nie tylko dawać ale też brać.
![]() |
Jednego dnia padało, ale tak konkretnie. Szwędałam się wtedy po muzeach. |
WNIOSEK #4
Moje decyzje są ważne. Nie wchodzę w dyskusję, nie tłumaczę się i nie tracę niepotrzebnie energii. Dorosły człowiek nie tłumaczy się ze swoich wyborów. Może porozmawiać, pod warunkiem, że ktoś jest otwarty na zrozumienie i uszanowanie, ale nie musi tego robić.
Mam słabość do punktów widokowych. Wejdę na każdy. Choćby resztkami sił. |
WNIOSEK #5
Ja mam tak, Ty masz tak, i to jest OK. Każdy ma jakoś.
Plac Hiszpański. Lubiłam przychodzić tutaj i obserwować ludzi. Robiłam to codziennie. |
WNIOSEK #6
Każdy z nas jest tutaj, aby przeżyć swoje (jedno!) życie. Naucz się szanować swoje granice, a automatycznie będziesz szanować granice innych ludzi, a oni Twoje. To mógłby być efekt domina. Byłoby pięknie.
![]() |
Zachwyca mnie możliwość oglądania świata na żywo. Podróże to moja miłość. |
WNIOSEK #7
Ludzie reagują w określony sposób i zapewne mają ku temu swój powód. Nie zajmuj się ich powodem. Oni sobie z tym poradzą sami. Zajmij się swoim powodem. Tym dlaczego teraz chcesz właśnie tak i idź w to.
Kiedy przypominam sobie hiszpańskie momenty, słyszę głównie gwar. |
WNIOSEK #8
Dopiero kiedy napełnię siebie, będę miała z czego i czym dzielić się z innymi. Bez frustracji i poczucia przeciążenia, a z radością i lekkością.
Słonce w Sewilli wstaje dosyć późno, więc poranna "złota godzina" nie była wielkim wyzwaniem. |
WNIOSEK #9
Jedno nie wyklucza drugiego. Elastyczność jest pomocną cechą, a skrajność ogranicza. Np. to, że jestem katoliczką nie oznacza, że nie widzę negatywów w kościele.
![]() |
Hiszpania to kolory. Głównie ciepłe. |
WNIOSEK #10
Za bardzo koncentruję się na wszystkich wokół. Tak zostałam nauczona i takie są wobec mnie oczekiwania prywatnie i zawodowo. Ale to już nie jest moje. Jestem tym zmęczona do granic. Wręcz wyczerpana. Ja, mąż, syn. Zawsze w pierwszej kolejności. Taką podejmuję decyzję.
Ten kraj, podobnie jak każdy, który odwiedzam, już zawsze będzie miał miejsce w moim sercu. |
OCZEKIWANIA VS RZECZYWISTOŚĆ
Do Andaluzjii wyjeżdżałam pogubiona, zestresowana różnymi wydarzeniami, przekonana, że muszę walczyć o siebie, o swoje. Udawadniać, tłumaczyć się i wyrywać momenty, w których będę sobą.
Oczekiwałam, że odpocznę i nabiorę dystansu. To co zyskałam, znacznie przerosło moje oczekiwania.
Wracam z poczuciem wewnętrznego spokoju. Myślę, że kluczem do dobrego życia jest zaufanie do siebie i szacunek do swoich wyborów. No i serce pełne marzeń i głowa, która zamieni je w cele. I jeszcze przekonanie, że zasługuję na wszystko co najlepsze i zrozumienie, że to ja jestem odpowiedzialna za to, żeby to wszystko sobie dać.
Wróciłam szczęśliwa i spokojna. Wygląda na to, że spacerując ulicami Sewilli, odnalazłam siebie. Może to dlatego, że byłam w ciagłym kontakcie z moją Małą JA? Być może, bo takich jak my dwie ...
Jedno z ponoć 14000 drzew pomarańczowych w Sewilli. Kilka rosło przed moim hotelowym oknem i to było niesamowite przeżycie widzieć je co rano, po przebudzeniu. |
Z pomarańczowymi pozdrowieniami,
Aneta
Ps. Jesteś tam? Po drugiej stronie? Daj znać :)
Solo podroz do Sewilli to rowniez moje marzenie ❤ pierwsze zdjecie mega, sama chetnie bym je odtworzyla:-)))
OdpowiedzUsuńOdtworzysz, jestem tego pewna. Naklej Sewillę na Mapę Marzeń i niech się dzieje! Możesz nawet wykorzystać dokładnie to pierwsze zdjęcie, które Cię zawołało :)
UsuńSuper pomysl:-)
Usuń