SOLORANDKA - CO TO ZA TWÓR I PO CO TO KOMU?

Nie wiem jak Ty to odbierasz, ale ja od lat obserwuję jak dużo w dzisiejszym świecie jest pośpiechu, zadań i oczekiwań. Tak dużo, że czasami łatwo zapomnieć o sobie. Zatracamy się w codzienności, poświęcając energię na pracę, rodzinę, przyjaciół. W którymś momencie dosyć naturalnie przychodzi czas na to, żeby odpowiedzieć sobie na ważne pytanie - czy przeznaczamy wystarczająco dużo czasu na wsłuchanie się w siebie? Może być tak, że nie mamy na to przestrzeni, energii, albo zwyczajnie, nie wiemy, jak bardzo to ważne (a wręcz kluczowe).

Tu z pomocą przychodzi koncepcja self-date, w której jestem za-ko-cha-na! I dziś Ci trochę o niej opowiem, choć pewnie kojarzysz temat chociażby z mojego insta profilu. 


CZYM JEST SOLORANDKA?

Solorandka to moment, w którym możemy skupić się na swoich potrzebach, pragnieniach i emocjach, bez pośpiechu i rozpraszaczy, z szacunkiem do siebie. To nic innego jak świadome spędzanie czasu sam na sam ze sobą. Można to porównać do klasycznej randki – ale z tą różnicą, że to Ty jesteś najważniejsza. To czas, by skupić się na sobie, celebrować swoje własne towarzystwo i zadbać o swoje wewnętrzne potrzeby. Niezależnie od tego, czy jest to spacer po parku, kawa w ulubionej kawiarni, wizyta w kinie, czy wieczór z książką i świecami – kluczowe jest jedno: czas poświęcony na self-date ma być świadomym, pełnym miłości gestem skierowanym do samej siebie.


 CZYM W TAKIM RAZIE NIE JEST SOLORANDKA?

Nie jest samotnością. Solorandka to nie oznaka izolacji. To świadome spędzanie czasu ze sobą, w którym celebrujesz własne towarzystwo. 

Nie jest ucieczką od problemów. Solorandka to nie sposób na unikanie trudności czy obowiązków. To moment, by zatrzymać się i naładować energię.

Nie jest egoizmem. Spędzanie czasu na własnych przyjemnościach nie oznacza, że jesteś egoistką. Solorandka to dbanie o swoje potrzeby, co później pozwala Ci budować bardziej wartościowe relacje z innymi.

Nie jest obowiązkiem. To nie kolejne zadanie do odhaczenia na liście. Solorandka to wybór i przyjemność, a nie konieczność.


JAKIE  SĄ KORZYŚCI  Z SOLORANDKI?

Czas tylko dla siebie. Jest to moment, który świadomie przeznaczasz dla siebie, bez towarzystwa innych osób. Ma to na celu skupienie się na swoich potrzebach, myślach i emocjach.

Rozwój osobisty. Self-date to okazja do rozwijania pasji, zainteresowań i zdobywania nowych umiejętności. To moment na czytanie książek, medytację lub inne formy samorozwoju.

Relaks i regeneracja. Taki czas jest również okazją do zadbania o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Może to być spacer, wizyta w kawiarni, wyjście do kina, kąpiel czy inna aktywność, która pozwala na relaks i odpoczynek.

Samoakceptacja, zwiększenie samoświadomości. Solorandka to czas na docenienie swoich mocnych stron, nauka wyrozumiałości i akceptacji dla trudności i wyzwań oraz refleksję nad swoimi emocjami i pragnieniami.

Brak presji. Ważnym elementem takiego czasu jest brak presji związanej z oczekiwaniami innych osób. Robisz to, na co masz ochotę, w swoim tempie i na własnych zasadach.

Kreatywność i eksploracja – można także traktować self-date jako okazję do odkrywania nowych miejsc lub doświadczeń, np. odwiedzenia nowej restauracji, wypróbowania innej aktywności czy wyjazdu na wycieczkę.



Gdybym miała podsumować to jednym zdaniem, napisałabym, że solorandka to forma dbania o siebie, która sprzyja równowadze wewnętrznej, pogłębianiu samoświadomości i budowaniu lepszej relacji z samą sobą co przekłada się na kreację dobrego, autentycznego i harmonijnego życia.
 
To tyle tytułem wstępu. Zgłębiłam ten temat na tyle mocno w ostatnich latach, że chętnie podzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem. Wiem jak wiele korzyści przyniosło mi solorandkowanie i bardzo chcę Was tym zarazić :)

Do napisania!
Aneta


Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Bosko, prawda? Mnie solorandki bardzo pomogły w zaakceptowaniu siebie taką jaką jestem. Bardzo dobrze czuję się w swoim towarzystwie, a to kluczowe w drodze dalszego rozwoju...

      Usuń

Prześlij komentarz